Ze spokojnym skupieniem kamera wędruje przez skromne domostwa odludnej polskiej wsi. Ludzie oglądają telewizję, słuchają muzyki, grają w gry komputerowe. Domownikom zdaje się to nie przeszkadzać, nikt nie odnosi się bezpośrednio do nich. Od czasu do czasu kamera robi zbliżenie na ich twarze. Kiedy indziej przejście do kolejnego domu następuje poprzez zbliżenie radia albo ekranu TV. Potem nasz wzrok może wędrować dalej. Jak nieważcy, nurkujący podglądacze przeczesujemy ruchomy żywy obraz i pozwala nam się zaglądać do życiowych przestrzeni, które są zazwyczaj poza horyzontem naszej percepcji.