dokumentART 2013: 21.10.2013, Poniedziałek, 17:00
Kino Zamek, Korsarzy 34 (Gdzie to jest?)
Blok tematyczny: Konkurs Europejski
Na początku widzimy jak Pan Kikuchi masuje swoją twarz. Precyzyjne ruchy przygotowują go do codziennej rutyny, a widownię – do obserwowania, jak wraz z żoną zajmują się swoimi sprawami. Kamera bez pośpiechu nagrywa ich pracę w polu i ogródku. Naprawiają co nieco w domu, gotują i jedzą, ćwiczą Aikido, robią grilla z gośćmi. Wieczorem gorąca kąpiel. Życie w rytmie Natury i w jedności z nią. Znów skupia się uwagę na proste rzeczy oraz gesty. Po odejściu na emeryturę państwo Kikuchi własnymi rękoma stworzyli swoje gospodarstwo – pola, ogród, budynki – na japońskiej wyspie Kiusiu. Jedynie smugi po samolotach na niebie przypominają im o dawnym życiu w mieście.
czytaj więcej„Najbardziej to bym chciała pracować w takim... gdzie kobiety chodzą w sukienkach modnych. Bym chciała być aktorką. I bym chciała być śliczna. I żeby mnie kochali wszyscy chłopacy i wszyscy ludzie mnie znali” – zwierza się Kasia. Ma 6 lat, bogatą wyobraźnię, mnóstwo energii, marzeń i planów. Uważnie obserwuje świat wokół siebie i nie jest naiwna. Kasię, jej rodzeństwo, rodziców i sąsiadów od świata „lepszych” oddziela wysoki mur. Kasia żyje w Europie Środkowo-Wschodniej, w Polsce. Marzy o lekcjach tańca, ale wie, że trzeba za nie płacić, a jej rodzice muszą w pierwszej kolejności wyżywić rodzinę.
czytaj więcejChłopak tańczy na ulicy pośród samochodów. Tańczy prawdopodobnie dla pieniędzy. Ubrany jest dziwacznie – jakby w sukienkę do jazdy na lodzie i bufiaste spodnie. Nie ma na uszach słuchawek, nie widać nigdzie żadnego odtwarzacza muzyki. Przytoczony na początku filmu cytat z Puszkina mówi o takim dźwięku południowoamerykańskiego fletu, który może usłyszeć tylko ten, kto na nim gra.
czytaj więcejW wodzie odbija się gigantyczny budynek. Można by go wziąć za część przerośniętego blokowiska w niezamożnej dzielnicy. Od pasa zieleni – lichego obszaru dzikości w środku (a może raczej na obrzeżach – tego jeszcze nie wiemy) miasta oddziela go mur, na którym jakiś graficiarz umieścił wyraz SPACE. W tym miejscu stajemy się niewidzialnymi świadkami intymnej, choć prowadzonej za pomocą krzyku, rozmowy. Młoda kobieta porozumiewa się przez fosę, mur i zasieki ze swoim ukochanym osadzonym w wielkim więziennym kompleksie, niedaleko centrum Amsterdamu. Towarzyszy jej córka.
czytaj więcej